Tak się składa, że ci, którzy praktykują mantra jogę, próbują w jakiś sposób wzmocnić efekt praktyki. I jest wiele sposobów, które przychodzą mi do głowy. Jakie metody są zdecydowanie nie do przyjęcia z punktu widzenia jogi?
Pierwszą rzeczą, którą należy powiedzieć, są substancje odurzające. Wszelkiego rodzaju narkotyki prowadzą do niepowodzenia w praktykowaniu mantr.
Dlaczego temat „głupoty” pojawia się w ogóle w związku z jogą? Ponieważ np. ktoś użył jakichś narkotyków, jego świadomość w pewnym stopniu zawęziła się do jakiegoś przedmiotu lub zjawiska. Wydaje się człowiekowi, że w tym czasie coś mu się objawia, świat pojawia się przed nim jako pojedyncza wibracja lub coś w tym duchu. Ale wszystkie te „wizje” są obecne dopiero w momencie działania leku. I co wtedy? A potem będzie źle! Potem pojawia się odpowiedź, kiedy człowiek jest tak nieszczęśliwy, że nawet nie pamięta, że to on widział „oświecającego”.
Dlatego, jeśli kiedykolwiek usłyszysz, że ten lub inny lek, „zioło” lub coś podobnego pomaga obudzić mantrę, staraj się trzymać od tego z daleka! Nie ma potrzeby kłócić się z taką publicznością, każdy wybiera swoją własną drogę. A jeśli to nie twoja karma ich odradza, po prostu przejdź obok. Joga wyklucza wszelkie narkotyczne „stymulanty”!
Słychać, że nawet w starożytnych tekstach jogi jest wzmianka, że praktykujący używali „coś”, pomagając na ścieżce rozwoju duchowego. Rzeczywiście, niektóre teksty wspominają o jakimś rodzaju używek. Ale dlaczego nasi współcześni uznali te stymulanty za narkotyki? Najprawdopodobniej wynika to z ich własnej deprawacji. I moglibyśmy porozmawiać o słabszych lekach. Na przykład siła jest równa butelce piwa. To znaczy o napoju pochodzenia organicznego. Jednak nawet takie niekonkretne odniesienia w starożytnych tekstach są prawie niemożliwe do znalezienia!
I dlaczego? Ponieważ w jodze wszystko jest wykluczone, co zaciemnia świadomość. Nawet coś lekkiego, organicznego. A cięższe leki zostały wynalezione dopiero w ostatnich latach. Jogini przeciwnie, zmagają się z iluzją, z mają, z wszelkiego rodzaju halucynacjami! Próbują rozwijać swoją „wyspę jasnej świadomości”! Ani nawet więcej, by wpędzić się w dżunglę halucynacji.