Drugi dzień rozgrywek Mistrzostw Świata FIFA 2014 przyniósł kibicom wiele różnych emocji. W miastach Natal, Salwador i Cuiaba odbyły się trzy mecze Mistrzostw Świata, w których strzelono łącznie 11 bramek.
Pierwszym meczem drugiego dnia meczu na mundialu było spotkanie reprezentacji Meksyku i Kamerunu. Mecz odbył się na stadionie das Dunas w mieście Natal. Gra odbyła się w deszczu, co spowodowało pewne trudności w organizacji kontroli nad piłką. W pierwszej połowie sędzia nie trafił do trzech strzelonych bramek. Co więcej, w dwóch przypadkach, gdy chodzi o cele Meksykanów, pytania pozostają do sędziowania. Anulowana piłka reprezentacji Kamerunu nie budziła żadnych wątpliwości. Ostateczny wynik spotkania to 1-0 na korzyść Meksyku. Przedstawiciele Ameryki Środkowej odnieśli pierwsze zwycięstwo robotnicze.
Drugi mecz dnia był jednym z najbardziej oczekiwanych w całej fazie grupowej. Spotkali się giganci światowego futbolu, finaliści ostatniego mundialu - Hiszpania i Holandia. Mecz odbył się w brazylijskim mieście Salwador na stadionie Fonta Nova. Spotkanie zakończyło się rewelacyjnie. Holendrzy odnieśli nie tylko miażdżące zwycięstwo, ale także postawili szereg pytań o skuteczność hiszpańskiego stylu gry. Końcowy wynik to 5-1 na korzyść Holandii.
W ostatnim meczu dnia Chilijczycy pokonali Australię 3:1. Chilijska drużyna narodowa odrobiła punkty z Holandią, a intryga w grupie B sprawia, że nie możemy się doczekać kolejnych meczów. Mecz Chile - Australia odbył się na stadionie Pantanal w Cuiaba.