W pierwszej rundzie fazy grupowej Quartet D podczas America's Cup 2016 spotkali się finaliści turnieju. Mecz Argentyna - Chile był chyba najbardziej wyczekiwanym w fazie grupowej mistrzostw.
Reprezentacja Argentyny przed rozpoczęciem spotkania była osłabiona nieobecnością kapitana i lidera Lionela Messiego. W bazie nie pojawił się też kolejny gwiazdor, niebiesko-biały, Sergio Aguero. Jednak nieobecność napastników nie stała się dużym problemem dla dwukrotnych triumfów w mistrzostwach świata.
Już w drugiej minucie, po uderzeniu głową, Niko Gaitan mógł trafić w bramę Chilijczyków. Claudio Bravo został uratowany przez górną bramkę. Po tym odcinku do 30. minuty nie było szans na zdobycie bramki, choć drużyny próbowały szybko ominąć środek pola i atakować nawzajem bramki. Po pół godzinie chilijski napastnik Alexis Sanchez nie wykorzystał swojej szansy na zdobycie bramki. Jego strzał z pola karnego odbił Sergio Romero. W 34. minucie ten sam Sanchez posłał piłkę w górny róg z rzutu wolnego, ale argentyński bramkarz ponownie poradził sobie z ciosem.
Końcówka pierwszej połowy pozostała z Argentyńczykami, ale wynik na tablicy wyników nie uległ zmianie - ataki wykonywane przez trio Di Maria, Higuain, Gaitan były zbyt chaotyczne i niedokończone.
Chilijczycy aktywnie rozpoczęli drugą połowę spotkania, przy pomocy kilku niebezpiecznych stałych fragmentów. Jednak wynik otworzył Angel Di Maria w 51. minucie. Po błędzie popełnionym przez pomocnika Chile Arangesa na środku pola, Banega przechwycił piłkę i dał dobre podanie do zawodnika PSG. Di Maria trafiła w bliski róg bramki Bravo.
W 59. minucie sam Banega podwoił prowadzenie Argentyny. Claudio Bravo ponownie spudłował strzał w bliski róg, ale na tor lotu piłki w tym odcinku wpłynął odbicia od kolców Mauricio Isli.
Gonzalo Higuain również miał świetny moment. W 67. minucie napastnik Napoli z bliskiej odległości nie potrafił celnie posyłać piłki w dalszy róg - pomógł bramkarz.
Chilijczycy wciąż byli w stanie zagrać jedną bramkę na samym końcu doliczonego czasu gry. Fuenzalida na kilka sekund przed końcem spotkania głową posłał piłkę do bramki.
Końcowy wynik meczu 2:1 na korzyść reprezentacji Argentyny pozostawia zwycięzcom większe szanse na awans z grupy D do etapu ćwierćfinałów z pierwszego miejsca.