21 czerwca Cuiaba była gospodarzem decydującego meczu reprezentacji Nigerii oraz Bośni i Hercegowiny w drugiej rundzie Mistrzostw Świata FIFA w Brazylii. Obie drużyny w pierwszych meczach nie pokazały najlepszego wyniku: Nigeria zremisowała, a Bośnia przegrała. Dlatego gra w Cuiabie była dla nich decydująca, jeśli chodzi o walkę o przejście do kolejnego etapu turnieju.
Nigeryjczycy i Bośniacy mieli okazję, po wygranym meczu między sobą, zdobyć pierwsze trzy punkty w turnieju, co zachowałoby ich nadzieje na awans do kolejnego etapu mundialu. Gra nie rozpoczęła się w najszybszym tempie. Należy zauważyć, że miasto Cuiaba jest najgorętszym ze wszystkich miast, w których odbywają się mecze mistrzostw świata w Brazylii. Jednak najprawdopodobniej to nie upał wpłynął na brak zawrotnego tempa. Gra była bardzo ważna, więc drużyny starały się grać z myślą o własnej bramce, eliminując błędy.
W 20. minucie spotkania Bośniacy strzelają gola. Dzeko po wspaniałym podaniu z głębi pola wpadł w pole karne i trafił w bramkę. Jednak sędzia liniowy podniósł flagę, wzywając do pozycji spalonej. Powtórka wyraźnie pokazała, że sędzia z Nowej Zelandii bardzo się mylił. W rzeczywistości zdobył czystego gola od Bośniaków.
Kibice z Bośni mieli nadzieję, że w meczu zwycięży sprawiedliwość. Tak się jednak nie stało. W 29. minucie w bramkę po podaniu do Eminiki trafił Peter Odemwingie. Ten ostatni staranował lewą flankę bośniackiej obrony i podał podanie do Petera, który posłał piłkę między nogi bośniackiego bramkarza. Pierwsza połowa zakończyła się minimalną przewagą Afrykanów.
Po przerwie zawodnicy Bośni próbowali po omacku dotrzeć do bramy Nigeryjczyków. Jednak Europejczykom nie udało się zaatakować akcji. Sami piłkarze z Nigerii potrafili stworzyć niebezpieczną szansę na zdobycie bramki w połowie drugiej połowy. Bośnia została zresztą dwukrotnie uratowana przez bramkarza. Najpierw Begovic odbił niebezpieczny cios, a następnie, kontynuując atak Afrykanów, zniweczył wyjście do bramki nigeryjskiego napastnika.
Europejczycy stracili najbardziej realistyczną szansę na odzyskanie gry w ostatnich sekundach meczu. W finałowym ataku Edin Dzeko dostał okazję z najkorzystniejszej sytuacji przebić się na bramkę z naw pola karnego Nigerii. Afrykanów uratował jednak bramkarz, a potem bramka.
Końcowy wynik 1-0 na korzyść Nigerii zmusza Bośniaków do spakowania bagaży, a Afrykanie mają duże szanse na wyjście z grupy F.