Lokalna redukcja tłuszczu lub „punktowa redukcja” tłuszczu to sprytna sztuczka marketingowa najczęściej stosowana przez pozbawionych skrupułów handlowców fitness, aby sprzedać ci powietrze. Wbrew temu, co twierdzi reklama, lokalne spalanie tłuszczu nie jest możliwe. Nie możesz używać ćwiczeń do spalania tłuszczu wyłącznie w pożądanym obszarze (na przykład w okolicy talii). Tłuszcz można spalać tylko na całym ciele jednocześnie. Szybkość tego procesu zależy od genetyki, płci (hormonów), wieku. Wszelkie ćwiczenia na mięśnie brzucha będą tylko ćwiczyć ich cechy fizyczne, a nie spalać warstwy tłuszczu nad nimi. Dlatego bez względu na to, ile skrętów w pozycji leżącej wykonasz, w okolicy talii będzie mniej tłuszczu.
Tłuszcz w naszym ciele jest magazynowany w komórkach tłuszczowych jako trójglicerydy. To nasza rezerwa energii na wypadek sytuacji awaryjnej, wymyślona przez naturę. A gdy istnieje potrzeba spożycia tłuszczu (potrzebna jest energia, surowce do produkcji hormonów itp.), to trigleniryd musi najpierw zostać rozbity na mniejsze fragmenty: kwasy tłuszczowe i glicerynę. W rzeczywistości nazywa się to lipolizą lub spalaniem tłuszczu. Gliceryna i kwasy tłuszczowe powstające w wyniku lipolizy opuszczają komórkę i dostają się do krwioobiegu, który transportuje te substancje do miejsca zastosowania.
O rozkazie rozpoczęcia lipolizy (rozpadu tłuszczu) w komórce decyduje odpowiedni hormon przemieszczający się w krwiobiegu. Tych hormonów jest bardzo dużo, a każdy zaczyna się uwalniać w zależności od konkretnej sytuacji. Kiedy grozi niebezpieczeństwo, to adrenalina. Jeśli jesteś głodny, a twoje ciało ma niski poziom cukru, to hormon glukagon. Jeśli jesteś cholernie głodny i doświadczasz silnego stresu fizycznego lub psychicznego, wtedy kortyzol. Hormon wzrostu – somatotropina będzie produkowana w nocy, aby zapewnić procesy budowlane i energetyczne.
Wszystkie te hormony są w stanie wydać rozkaz rozkładania tłuszczu (lipoliza). Ale to wcale nie jest dla nas ważne. Dla nas ważne jest, aby wszystkie hormony w każdym przypadku równomiernie krążyły w krwiobiegu. Nie możesz zmusić hormonu do krążenia w jednym miejscu (na przykład w jamie brzusznej). To niemożliwe! Jeśli odpowiedni hormon zostanie wyprodukowany, będzie oddziaływał ze wszystkimi komórkami tłuszczowymi ciała.
Jest to naukowe wyjaśnienie, dlaczego nie można spalać tłuszczu wyłącznie w okolicy talii, bez zmniejszania jego ilości gdzie indziej. Hormony spalające tłuszcz zawsze będą oddziaływać na całe ciało, ale z różnymi efektami! Tłuszcz nie zniknie jednakowo we wszystkich miejscach. Gdzieś szybciej, ale gdzieś bardzo wolno. Wynika to z kapilaryzacji i liczby wymaganych receptorów w mięśniach.
Ewolucja przewidziała szereg „dogodnych” miejsc do przechowywania tłuszczu (brzuch, pośladki, uda), gdzie jest on magazynowany i magazynowany aktywniej. Z drugiej strony istnieje wiele miejsc, w których tłuszcz nie jest wygodny do przechowywania i dlatego jest tam słabo przechowywany (nadgarstki, kostki, łydki itp.) i najpierw się wypala. Zasada jest tu bardzo prosta: im mniej tłuszczu w danym miejscu, tym szybciej się tam spala i gorzej się odkłada. Im więcej tłuszczu w danym miejscu, tym trudniej i wolniej się tam rozkłada.
Jeszcze jedna chwila. Lipoliza czy rozpad tkanki tłuszczowej nie jest gwarancją pozbycia się go. Tyle, że rozłożony tłuszcz, z grubsza mówiąc, dostaje się do krwiobiegu i tam unosi się w dogodnej formie do wykorzystania na przykład jako energia. Jeśli go nie użyjesz (nie spalisz go na trening lub w wyniku diety), to po chwili powróci do komórki tłuszczowej.
Chciałbym rozwiać kolejny bardzo popularny mit o mechanicznym i termicznym spalaniu tłuszczu. Mówimy o odchudzaniu za pomocą różnych masaży (antycellulitowych, spalających tłuszcz itp.), saun, kąpieli, wszelkiego rodzaju wibratorów do potrząsania tłuszczem, specjalnych pasów do odchudzania i innych obskurantyzmu. Rozkład tłuszczu jest zasadniczo normalną reakcją chemiczną (rozkładanie trójglicerydów na kwasy tłuszczowe). Z tego można wywnioskować, że tłuszczu w ciele nie można „stopić” ani „wycisnąć” z komórki tłuszczowej. A różnorodne zabiegi, takie jak masaże, kąpiele, sauny i inne, mogą rozwiązać jedyny problem - aktywować zwiększony przepływ krwi w tkankach tłuszczowych, poprawić krążenie krwi w mięśniach. Oczywiście im bardziej aktywny jest dopływ krwi, tym więcej niezbędnych hormonów dostanie się do komórek tłuszczowych. Ale to tylko poprawa tras transportowych i nic więcej. Bez odpowiednich nawyków żywieniowych i kompetentnego treningu tłuszcz pozostanie na swoim miejscu, pomimo wszystkich sztuczek.