Nie można powiedzieć o naszym świecie, że wokół są tylko optymistyczne obrazy, ale nie można też powiedzieć, że wszystko wokół jest pesymistyczne. Joga mówi nam, że nie możemy zobaczyć prawdziwego obrazu świata, ponieważ Najwyższa Rzeczywistość jest ukryta pod zasłoną maji. A Majowie tworzą iluzję, pod którą kryje się prawdziwy obraz świata.
Wydaje nam się, że świat jest teraz pozytywny, raz negatywny, raz neutralny. Lub w paski, jak zebry, ze względu na okoliczności naszej sytuacji życiowej. W rzeczywistości te koncepcje nie mają zastosowania do naszego świata.
A dowiedzieć się, czym naprawdę jest świat, z pozycji jogi, możemy tylko wtedy, gdy osiągniemy pewien superstan. Jak mówią starożytne źródła, zniknie działanie iluzji, która ukrywa przed nami rzeczywistość, i wtedy będziemy wiedzieć, jaki jest nasz świat.
To jest dokładnie to, do czego dążą jogini. Jest to Najwyższy stan, jaki osiągniemy, idąc ścieżką samopoznania. Joga daje nam metody i praktyki, które prędzej czy później nas do tego doprowadzą.
I dopiero gdy osiągniemy ten stan, zrozumiemy, czym jest świat. A jogini i jogini, którzy przeszli ścieżkę samopoznania, przekazali nam tę wiedzę. Opierając się na tym, jedyne, co możemy powiedzieć o świecie, to to, że nasze zwykłe osądy i kategorie nie mają do niego zastosowania.
Świat to miejsce, które daje nam ogromne możliwości. Możliwości rozwoju i samopoznania. A kiedy osiągniemy cel, jak mówią jogini i jogini, ogarnie nas taka fala radości i szczęścia, której siły nawet nie znamy.
Dopóki świat nie zostanie nam ujawniony takim, jaki jest naprawdę, możemy go postrzegać jako coś negatywnego i to przez długi czas. Możemy też postrzegać nasz świat jako coś niezwykle pozytywnego. Świat wyda nam się teraz taki, potem inny, potem zły, potem dobry. Ale wszystko, co przyjdzie do nas na świecie, będzie, jak mówi joga, tylko odzwierciedleniem naszych aspiracji, emocji, działań, oczekiwań.