W łyżwiarstwie figurowym pozostał tylko jeden zestaw niezagranych medali - w łyżwiarstwie figurowym kobiet. Wielkie nadzieje wiązano z młodą zawodniczką Julią Lipnicką.
Do końca sezonu olimpijskiego zostało kilka dni. W łyżwiarstwie figurowym nie został jeszcze rozegrany tylko jeden zestaw medali - w łyżwiarstwie figurowym kobiet. Kandydatów do najwyższej nagrody jest bardzo dużo, więc walka w krótkim programie była gorąca. Rosję w tego typu programie reprezentowały dwie dziewczyny – Julia Lipnicka i Adelina Sotnikowa, które wystąpiły na finałowej rozgrzewce.
Rosyjscy kibice pokładali wielkie nadzieje w młodej Julii Lipnickiej, która dzięki zawodom drużynowym została już mistrzynią olimpijską. Julia naprawdę bezbłędnie opracowała swoje programy i pomogła zespołowi zdobyć maksymalną liczbę punktów.
Widać, że ekscytacja i aktywny wpływ mediów nie odbiły się najlepiej na łyżwiarstwie Lipnickiej. W końcu wiele publikacji informacyjnych pisało o jej zwycięstwie, a we wszystkich wiadomościach mówili o „odkryciu młodej łyżwiarki figurowej”. Oczywiste jest, że na 15-letniego sportowca wywarła ogromną presję. W rezultacie nie radziła sobie z nerwami i niestety upadła podczas występu w krótkim programie.
Ofensywny upadek na potrójnym flipie kosztował Julię Lipnicką prawie dziesięć punktów. Zgodnie z wynikami krótkiego programu, sportowiec był w stanie zająć dopiero piąte miejsce. Niemniej jednak szanse na medal nie są jeszcze stracone. Dodatkowo z walki odpadł bardzo mocny rywal z Japonii Mao Asada, który również upadł wykonując trzy i pół obrotu skoku.
Druga rosyjska łyżwiarka figurowa, Adelina Sotnikova, poradziła sobie ze swoimi nerwami i bezbłędnie przejechała swój krótki program, zdobywając 74,64 pkt. Tylko nieznacznie ustąpiła reprezentantce Korei Południowej Kim Yu-Na (74, 92 punkty). Wstępne trzecie miejsce zajmuje Włoszka, wielokrotna mistrzyni świata i Europy, Carolina Costner (74, 12 punktów).