17 czerwca rozpoczęła się druga runda Mistrzostw Świata FIFA w grupie A na mundialu w Brazylii. W mieście Fortaleza, na stadionie Castelan, spotkały się reprezentacje Brazylii i Meksyku. Zwycięzcy spotkania mogli zapewnić sobie dostęp do decydującego etapu play-offów najważniejszego turnieju piłkarskiego od czterech lat.
Przed rozpoczęciem meczu ponad 50 tysięcy widzów stadionu w Fortalezie mogło oglądać i uczestniczyć w masowym śpiewaniu hymnu brazylijskiego bez akompaniamentu muzycznego. Na mundialu w Brazylii stało się to już bardzo piękną i uroczystą tradycją. Potem wszyscy widzowie niecierpliwie czekali na samą grę, w której pięciokampiony były uważane za faworytów.
Jeden z głównych pretendentów do zwycięstwa w turnieju (Brazylijczycy) rozpoczął grę od przejęcia piłki dla siebie. Jednak ataki nie były tak celowe i niszczycielskie. Trzeba przyznać, że brazylijskiej drużynie nie udało się wszystkiego, co mogą pokazać gwiazdy światowego futbolu z tego niesamowitego kraju. Jednak niektóre z najniebezpieczniejszych momentów wciąż miały miejsce u bram Meksyku.
Neymar, po świetnym serwisie z flanki, na pewno uderzył głową, ale wspaniały meksykański bramkarz Guillermo Ochoa wykonał chyba najbardziej spektakularną interwencję ze wszystkich rozegranych w turnieju spotkań. Bramkarz wyciągając się do sznurka łapie piłkę rzuconą przez Brazylijczyka z samej wstęgi bramki. Powtórka pokazała, że sprzęt sportowy prawie przekroczył linię bramkową w powietrzu. Ochoa uratował też jeszcze jeden supergoliczny moment, kiedy sparował cios z kilku metrów do celu.
Meksykanie chętnie grozili Cesarowi strzałami z dystansu, ale meksykańskim graczom trochę brakowało celności. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga połowa również miała miejsce w atakach Brazylijczyków, a Meksykanie dalej strzelali do bramki Cesara wyłącznie spoza pola karnego, ale jego trafienia nie wystarczyły, by dosięgnąć centymetrów – piłka leciała niebezpiecznie blisko bramki.
Guillermo Ochoa w drugiej połowie również wykonał kilka znakomitych interwencji. Odparł więc uderzenie Neymara z bliskiej odległości, a pod koniec meczu, po rzucie rożnym, brazylijski kapitan Silva uderzył go z pozorną pewnością w głowę. Jednak ponownie na drodze do piłki stanął genialny bramkarz.
Rezultatem spotkania jest drugi bezbramkowy remis w turnieju. Brazylijczycy i Meksykanie zdobywają po cztery punkty po dwóch rundach i zajmują pierwsze miejsce w tabeli grupy A w mistrzostwach świata. A bohaterem spotkania był bramkarz reprezentacji Meksyku Guillermo Ochoa, który wykonał cztery super-ratunki swojej bramki.