12 sierpnia zakończyły się XXX Igrzyska Olimpijskie, które pokazały wiele ciekawych rzeczy, otworzyły nowych mistrzów i zachwyciły publiczność wspaniałym show na cześć otwarcia i zamknięcia tego sportowego wydarzenia. Dla każdej drużyny ta Olimpiada stała się na swój sposób wyjątkowa. Swoje zwycięstwa i rozczarowania przyniosła także reprezentacji Rosji.
Udział rosyjskich sportowców na igrzyskach olimpijskich przyniósł wiele niespodzianek zarówno dla nich, jak i dla ich fanów. Większość zwycięstw i strat była dla obu stron nieoczekiwana. I mimo czwartego miejsca w tabeli finałowej rozgrywek, Rosjanie spisywali się dobrze, przynosząc ze sobą 24 złote medale, 26 srebrnych i 32 brązowe medale.
Pierwsze złote medale naszego kraju, które drużyna judo wniosła do skarbca, stały się niesamowitym zwycięstwem. Pierwsze złoto zdobył Arsen Galstyan z Krasnodaru, który w finale pokonał Japończyka Hiroaki Hiraoku w zaledwie 40 sekund. Drugi złoty medal wywalczył Mansur Isajew, a trzeci – Tagir Chajbulajew.
Wszystkim zapamiętano również zwycięstwo męskiej drużyny siatkówki, która zdobyła złoto w walce z drużyną brazylijską. Co jest szczególnie przyjemne, ponieważ ostatni raz drużyna narodowa ZSRR wygrała te zawody w 1980 roku.
Mniej nieoczekiwane, ale nie mniej przyjemne były złote medale naszych zawodniczek w pływaniu synchronicznym, wieloboju indywidualnym (Evgenia Kanaeva) i chodzie wyścigowym na 20 km - Elena Lashmanova zakończyła w tych zawodach rekordowym wynikiem 1:25.02. Jednak złota medalistka w rzucie młotem Tatiana Łysenko była zaskoczona rekordem ustanowionym od pierwszego rzutu. Jego osiągnięcie to 78, 18 metrów.
A brązowy medal zdobyty przez rosyjskich koszykarzy był szczególnie przyjemny. Pokonując w meczu o trzecie miejsce argentyńską reprezentację, po raz pierwszy w historii igrzysk wspięli się na podium.
Nasi zawodnicy nie odnosili sukcesów w strzelaniu i szermierce, gdzie prawie zawsze wcześniej zdobywali nagrody. Nie spełniła oczekiwań również siatkarka kobiet, której limitem był ćwierćfinał i mecz z reprezentacją Brazylii.
Podobna sytuacja miała miejsce w drużynie piłki ręcznej kobiet, która zdobyła złoto na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Dotarła też tylko do ćwierćfinału. Zapaśnicy freestyle'owi nie byli zadowoleni z gry. I oczywiście głównym rozczarowaniem był brązowy medal Królowej Powietrza Eleny Isinbayeva.