13 lipca na legendarnym stadionie Maracanã w Rio de Janeiro odbył się główny mecz piłkarski czteroletniego okresu. Reprezentacje Niemiec i Argentyny walczyły o prawo do miana mistrzów świata w piłce nożnej w finale mistrzostw świata.
Gra rozpoczęła się od przewagi terytorialnej Niemców. Wielu ekspertów sportowych przewidywało podobną sytuację jeszcze przed spotkaniem. Jednocześnie mówiono, że Argentyna będzie próbowała grać od przeciwnika, na kontratakach. W przybliżeniu ten sam obraz zaobserwowano w meczu. Jednak Niemcy nie mogli konsekwentnie tworzyć ostrości u bram Ameryki Południowej. W tym samym czasie, w 21. minucie, Europejczycy prawie nie trafili do bramki. Kroos podał piłkę głową do Higuaina, co doprowadziło napastnika Argentyny do niemal spotkania z bramkarzem. Jednak Higuain przegapił ten moment, niezdarnie przebijając się przez bramę.
W drugiej połowie Niemcy nadal mieli przewagę, ale do końca połowy nie było naprawdę ciekawych momentów. Argentyńczycy mieli swoje szanse. Tak więc Messi zrujnował kolejną chwilę po flankującym przejściu do bram Niemców. Messi najwyraźniej chciał przekroczyć linię bramkową pociskiem, ale mu się to nie udało. To prawda, że Argentyńczycy zdobyli jednak później bramkę, ale sędzia boczny anulował bramkę z powodu pozycji spalonej.
Niemcy mieli dobrą okazję w 37. minucie chybił Schürrle. Niemiec strzelał z niebezpiecznej odległości, ale Romero został uratowany. Pod koniec pierwszej połowy, po rzucie rożnym, Hevedas potrząsnął głową w słupek bramki Amerykanów Południowej.
Pierwsza połowa spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.
Na samym początku drugiej połowy Messi ponownie stracił realną szansę na zdobycie bramki. Jego wyjście do bramy zakończyło się szerokim strzałem. Argentyńczykowi sporo brakowało.
Po szansie Messiego, Niemcy ponownie nabrali energii. Nadal bardziej posiadali piłkę. Pod koniec spotkania Krooos przegapił dobrą okazję do strzelenia gola z linii karnej. Tym samym główny czas zakończył się bezbramkowym remisem.
Zwycięzca piłkarskich mistrzostw świata miał zostać wyłoniony w dogrywce. W pierwszej dogrywce argentyński Palacio zrujnował wspaniały moment. Wyskoczył prawie na spotkanie z Neuerem, rzucił bramkarza, ale nie trafił w bramkę. Warto zauważyć, że Niemcy mieli swój moment na samym początku dogrywki. Schürrle strzelił Romero niemalże celnie, ale bramkarz uratował Argentynę.
A potem wydarzyła się niemiecka bajka. Zmiennik, młody Mario Götze, posłał piłkę do bramki Argentyny w 113. minucie. Radość Europejczyków nie znała granic. Wszyscy rozumieli, że mieszkańcom Ameryki Południowej zostało za mało czasu.
W ostatecznym ataku Argentyny impotencja została już wyraźnie wyrażona. Messi zamiast zagrywki w pole karne z seta wystrzelił piłkę dziesięć metrów nad poprzeczkę.
Końcowy gwizdek sędziego odnotował zwycięstwo reprezentacji Niemiec na Mistrzostwach Świata FIFA w 2001 roku. Niemcy po raz czwarty zostali mistrzami świata. A piłkarze Argentyny, podobnie jak w 1990 roku, są o krok od triumfu. Prawdopodobnie Messi, Higuainu i Palacio będą mieli koszmary związane z ich umiejętnością zdobywania bramek, ale nic nie można zrobić. Smutek Argentyńczyków nie znał granic. Wszyscy doskonale rozumieli, że szanse mają Amerykanie, ale Niemcy zwyciężyli.