Jak ważne jest słuchanie swojego ciała, aby móc uchwycić jego potrzeby? W jodze uważa się, że ma to ogromne znaczenie. Coraz częściej ufamy różnym pomocom naukowym, instrukcjom, starożytnym traktatom, ale nie własnemu ciału. A to zasadniczo nie jest właściwa pozycja.
Może warto dokładnie przestrzegać instrukcji w niektórych innych obszarach i obszarach naszego życia, ale nie w jodze. Zadaniem jogi jest uczynienie nas bardziej wolnymi. W tym pomaganie naszemu ciału w odprężeniu, nabraniu siły i jak najlepszym wykorzystaniu naszych zasobów. A jeśli nie zaczniemy skupiać się na tym, czego naprawdę potrzebuje nasz organizm, to nie będziemy w stanie w pełni mu pomóc.
Szczególnie ważne jest, aby móc skupić się na potrzebach organizmu, gdy uczymy się w domu, samodzielnie, a nie z wykwalifikowanym instruktorem, który określiłby dla nas odpowiednie i niezbędne obciążenie.
Kiedy sami praktykujemy, powinniśmy słuchać wewnętrznego Nauczyciela! Kiedy słyszymy i ufamy naszemu ciału, możemy w pełni wykorzystać praktykę.
Wykonujemy ćwiczenia jogi i „pytamy” nasze ciało, czy istnieje harmonia? Jeśli wszystko będzie harmonijnie, ciało nam podziękuje, poczujemy, że robimy wszystko dobrze.
Ale takie aluzje dostajemy dopiero wtedy, gdy chcemy je usłyszeć. Dlatego dobrze byłoby przyjąć jako zasadę, że skupiamy się na doznaniach wewnętrznych, a dopiero potem na tym, jak wyglądamy, jak naszym zdaniem powinniśmy wykonać ćwiczenie.
A kiedy opanujemy ten nieskomplikowany w ogóle mechanizm, będziemy mogli powiedzieć, że „teraz naprawdę ćwiczę jogę!” W przeciwnym razie będzie to fitness, akrobatyka, ale nie praktyka samopoznania.