18 maja 2019 roku reprezentacja Rosji w hokeju na lodzie rozegrała swój piąty mecz na Mistrzostwach Świata na Słowacji. Podopiecznym Ilji Vorobyova sprzeciwili się łotewscy hokeiści, którzy nie stracili jeszcze szans na dotarcie do decydującego etapu mistrzostw świata. Gra miała być uparta i bezkompromisowa.
Aby zachować szanse na awans do play-offów reprezentacji Łotwy konieczne było odebranie punktów drużynie Rosji. Bałtycki hokeiści są dobrze przygotowani do nadchodzącego meczu, co stało się jasne od pierwszych zmian.
Początkowy segment gry przebiegał pod dużą presją Łotyszy. Hokeiści reprezentacji Rosji mieli poważne problemy z wydostaniem się z własnej strefy. Jednak po pierwszej zmianie trójki Owieczki – Kuzniecow – Barabanow, gra przeniosła się do bramki łotewskiej reprezentacji. Legioniści z Waszyngtonu nie pozwalali Łotyszom na opuszczenie własnej strefy, stwarzając niebezpieczne momenty. Taka działalność Rosjan nie doprowadziła do porzuconego krążka.
W połowie tego okresu rozpoczęły się przeprowadzki. Najpierw reprezentacje narodowe grały w równych, ale niekompletnych składach (cztery do czterech), a potem Rosjanie ponownie odeszli. Grając cztery na trzy, łotewskiej reprezentacji udało się otworzyć wynik w meczu. W 11. minucie Oskar Tsibulskis strzelił gola, trafiając w bliski róg bramki Andrieja Wasilewskiego. Bramkarz Tampa Bay Lightning nie zdołał się przenieść ze względu na szybki transfer Łotyszy. Róg bramki Rosjan pozostał niechroniony.
Wkrótce rosyjska drużyna narodowa dostała szansę na odzyskanie sił. Podopieczne Ilyi Vorobyova grały w większości przez cztery minuty. W tym czasie pod bramę łotewskiej drużyny trafiła lawina ataków. Nikita Kucherov i Gusiew trafili w ramkę, kilka razy niebezpiecznie trafił Aleksander Owieczkin. Wszystkie te próby nie doprowadziły do celu. Bohatersko stanęła reprezentacja Łotwy.
Pod koniec okresu Rosjanie mogli chybić więcej w niebezpiecznym kontrataku, ale Andrei Vasilevsky uratował drużynę. Po raz pierwszy w turnieju reprezentacja Rosji przegrała podczas meczu. Liczenie przed syreną na przerwę nie zmieniło się. Łotwa prowadziła 1:0.
Na początku drugiego okresu Rosjanie byli w stanie wyrównać wynik. Potężny strzał z dużej odległości Dmitrija Orłowa osiągnął swój cel. Obrońca Washington Capitals potrzebował zaledwie 27 sekund od wrzutu, aby wyrównać tablicę wyników.
W 4. minucie okresu przewaga bardziej wprawnych hokeistów wpłynęła na to. Większościowa brygada rosyjska pod dowództwem Jewgienija Malkina zorganizowała drugi krążek przeciwko łotewskim hokeistom. Nikita Gusiew wyróżnił się transferem Jewgienija Dadonowa. Po bramce Rosjanie nadal dominowali. „Czerwony samochód” dużo i niebezpiecznie atakował, co zaowocowało trzecią bramką przeciwko reprezentacji Łotwy. Tym razem jeden na jednego z bramkarzem strzelił najlepszy strzelec obecnego turnieju Nikita Kucherov.
Koniec okresu dla reprezentacji Rosji okazał się nieudany. Powodem tego były dwie skreślenia, przez które krajowi hokeiści zmuszeni byli ukończyć drugie dwadzieścia minut trzy razem z pięcioma rywalami. Obrona Rosjan się utrzymała, wynik 3:1 pozostał do syreny na przerwę.
W ostatnim okresie widzowie nie widzieli porzuconych podkładek. Najbliżej bramki byli rosyjscy hokeiści Nikita Kucherov i Dmitrij Orłow, ale rzutom tych hokeistów brakowało celności. Dla łotewskiej reprezentacji zagrała rama bramy. Końcowy wynik meczu 3:1 na korzyść reprezentacji Rosji pozwolił rodzimym graczom na wygranie piątego zwycięstwa w turnieju, dzięki czemu Rosjanie zachowują pierwszą linię w tabeli w grupie B Mistrzostw Świata 2019.