Dla wielu rosyjskich fanów piłki nożnej mistrzostwa świata rozpoczęły się dopiero 17 czerwca, kiedy to rosyjska reprezentacja wyszła na boisko w brazylijskim mieście Cuiaba, aby rozegrać swój pierwszy mecz z Koreą Południową. To była ostatnia gra pierwszej rundy w N.
Dla rosyjskich kibiców mecz okazał się bardzo nerwowy i napięty, a neutralni kibice byli szczerze znudzeni na trybunach. Mecz rozpoczął się bardzo powoli. Być może upał panujący na korcie uniemożliwił zawodnikom pokazanie pełnego potencjału ofensywnego. Nie można jednak za wszystko winić pogody.
Po pierwszych meczach we wszystkich grupach mundialu można stwierdzić, że drużyny dzielą się na bardzo sprawne, zdolne i słabe. Neutralnemu widzowi trudno powiedzieć, którą grupę zaklasyfikować do Rosji i Korei Południowej. Warto jednak wspomnieć, że widzowie na trybunach i przed telewizorami oczekiwali więcej. Mecz nie był prawdziwym piłkarskim świętem i świętem. Na boisku była ścisła praca, zawodnicy dali z siebie wszystko, ale obu drużynom nie udało się stworzyć w pierwszej połowie. Rzadkie strzały z dużej odległości, przejścia z zestawu nie przyniosły pożądanego rezultatu ani jednemu, ani drugiemu. W rezultacie przy przerwie na tablicy wyników wypaliły się smutne zera.
Po przerwie tempo nie wzrosło. Pierwszy niebezpieczny cios w bramkę zadali Rosjanie. Bramkarz z Korei Południowej sparował piłkę po kopnięciu zza pola karnego. Koreańczycy odpowiedzieli w naturze. Igor Akinfiejew miał problemy z trafieniem piłki po potężnych uderzeniach z dużej odległości. Wydawać by się mogło, że nic nie zapowiadało kłopotów reprezentacji Rosji, ale w 68. minucie Lee Kyung Ho ponownie uderza z dystansu, a bramkarz reprezentacji Rosji popełnia potworny błąd. Piłka wymyka się z rąk Akinfiejewa i zdradziecko przekracza linię bramkową. Koreańczycy wzięli 1 - 0.
Rosyjska drużyna narodowa stała się bardziej aktywna po straconej bramce. Rosjanie z wielką chęcią zaczęli atakować. Możliwe, że zmiany po 60 minutach odegrały ważną rolę w meczu. Na boisku pojawili się Dzagoev i Kerzhakov. To oni musieli wziąć na siebie ciężar przywództwa w atakujących impulsach rosyjskiego zespołu. Na szczęście zamienniki zadziałały.
W 74. minucie Kerżakow porównuje wynik po trafieniu Dzagojewa i zgiełku w bramce bramkarza. 1 - 1 - Rosyjscy fani czują się lepiej. Dopiero potem publiczność zobaczyła prawdziwe pragnienie Rosjan, by iść naprzód. Nie udało im się jednak strzelić kolejnego gola. Trzeba przyznać, że atakom Rosjan brakowało inteligencji, kreatywności i umiejętności.
Końcowy wynik spotkania - 1 - 1. Ten remis stał się trzecim w turnieju. Rosja i Korea Południowa zdobywają po jednym punkcie i remisują na 2. i 3. miejscu w grupie H, oddając przywództwo belgijskiej reprezentacji narodowej.