Do otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi pozostało tylko półtora roku. Perspektywy naszej reprezentacji wciąż jednak są dość mgliste i nie napawają optymizmem. Szczególnie na tle nieudanego występu na poprzednich Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver, gdzie naszym sportowcom udało się zdobyć tylko 3 złote medale.
Aby naprawić sytuację, kierownictwo naszego Komitetu Olimpijskiego podjęło szereg działań. Od 2011 roku członkowie drużyn olimpijskich i paraolimpijskich otrzymują stypendia w wysokości 32 tysięcy rubli miesięcznie. Uruchomiono ponownie wiele baz szkoleniowych i ośrodków rehabilitacyjno-rehabilitacyjnych, pozyskano sponsorów, zaproszono zagranicznych specjalistów. Doświadczenia kanadyjskie są aktywnie badane, dzięki czemu gospodarze poprzednich igrzysk osiągnęli znakomite wyniki.
Niemniej wyniki ostatnich zawodów w niektórych dyscyplinach sportowych nie są zachęcające. Na przykład sezon 2010/2011 w biathlonie trudno nazwać inaczej niż porażką. I to pomimo zaangażowania jednego z najbogatszych ludzi w Rosji, M. Prochorowa, jako sponsora i zaproszenia do współpracy z kobiecą reprezentacją narodową światowej sławy trenera V. Pichlera. Jak zauważa wiele mediów, „… nie ma zmiany pokoleniowej w zespole, nie ma odpowiedniego przygotowania i dobrej atmosfery psychologicznej, a obfitość pieniędzy i odnoszący sukcesy menedżerowie poza sportem nie mogą naprawić tej sytuacji”.
Bardziej optymistycznie wygląda sytuacja z naszymi narciarzami i narciarzami. Z 12 zestawów nagród, które zostaną rozegrane w Soczi, Rosjanie mogą zdobyć 4 złote medale.
W zawodach bobslejowych pokładają nadzieje w naszej znakomitej parze: A. Voevoda - A. Zubkov.
W sportach saneczkarskich Rosja ma spore szanse na zdobycie kilku medali. Aby usprawnić pracę nad ogólnym treningiem fizycznym i początkowym, do kadry narodowej został zaproszony słynny niemiecki specjalista M. Halebrant.
W skokach narciarskich niestety teraz nie ma co mówić o szansach na nagrody. Ponieważ dwóch najlepszych skoczków wypadło z gry: jeden zginął w wypadku samochodowym, a drugi został poważnie ranny. Wyniki innych „latających narciarzy” raczej nie pozwolą im zbliżyć się do najsilniejszej grupy.
Możesz liczyć na medale w zawodach w łyżwiarstwie figurowym, hokeju na lodzie, łyżwiarstwie szybkim na krótkim torze, łyżwiarstwie szybkim. Nadal jest czas.