Mecze fazy grupowej Mistrzostw Europy UEFA 2012 zakończyły się 19 czerwca, po czym organizatorzy dali kibicom dwa dni na świętowanie awansu swoich krajów do kolejnego etapu, podczas gdy inni uspokoili nerwy po załamaniu się nadziei. Następnie w ciągu czterech dni odbyły się mecze o awans do półfinału turnieju, które wyłoniły cztery drużyny godne walki bezpośrednio o mistrzowskie medale.
Pierwszą drużyną, która zakwalifikowała się do półfinału Euro 2012 była reprezentacja Portugalii. 21 czerwca w Warszawie spotkała się ze zwycięzcą grupy, w której występowali Rosjanie - z Czechami. W tym meczu padł tylko jeden gol - na 11 minut przed końcem spotkania strzelił go najsłynniejszy piłkarz reprezentacji Portugalii, Cristiano Ronaldo.
Następnego dnia drugi przestępca naszej drużyny przerwał swój udział w Mistrzostwach Europy - Grecja, całkiem nieoczekiwanie, ustąpiła w półfinale niemieckiej reprezentacji narodowej. W przeciwieństwie do dnia poprzedniego publiczność zobaczyła wiele bramek – Niemcy zdobyli 4 z nich (Philip Lam, Sami Khedira, Miroslav Klose, Marko Reus), a Grecy 2 (Giorgos Samaras, Dimitris Salpingidis).
Kolejne dwa spotkania o awans do półfinału odbyły się na terenie Ukrainy. 23 czerwca w Doniecku zagrały reprezentacje Hiszpanii i Francji. Ten mecz był setną rocznicą hiszpańskiego pomocnika Xabiego Alonso, a 30-letni piłkarz Realu Madryt świętował to wydarzenie do chwały. W meczu strzelił obie bramki - najpierw z boiska, w 19. minucie pierwszej połowy, a potem z rzutu karnego, oprócz drugiej połowy. Hiszpania awansowała do półfinału, w co wątpiło niewielu ekspertów i kibiców.
Ostatni uczestnik czterech najsilniejszych drużyn w Europie został wyłoniony w Kijowie 24 czerwca. Stadion Olimpijski zgromadził największą liczbę widzów ćwierćfinału – ponad 64 tys. Na pierwszego strzelonego gola musieli czekać dłużej niż ktokolwiek inny – ani w dogrywce, ani w dogrywce, drużyny Anglii i Włoch nie mogły tego zrobić. Dlatego, aby wyłonić ostatniego uczestnika półfinałów po raz pierwszy na Euro 2012, odbyły się rzuty karne. W tym pierwsi chybili Włosi (Riccardo Montolivo), ale Brytyjczycy zrobili to dwukrotnie (Ashley Young i Ashley Cole).
Pod koniec tych czterech dni pary półfinałowe utworzyły się następująco: Portugalia - Hiszpania, Niemcy - Włochy.