W styczniu 2016 roku wszyscy fani sportu poznali nazwę najlepszego obecnie rosyjskiego snajpera w historii NHL. Był to kapitan lewego skrzydła Waszyngtonu Aleksander Owieczkin.
Historia rosyjskiego hokeja zna wielu wybitnych sportowców, którzy błyszczeli na lodowiskach najsilniejszej ligi świata. Niektórzy z nich zostali już zaszczyceni obecnością w Hockey Hall of Fame w Toronto. Takie zaszczyty otrzymali zawodnicy pod koniec ich kariery hokejowej. Dlatego wśród rosyjskich hokeistów na siłowni w Toronto nie ma nazwiska Aleksandra Owieczkina.
Aleksander, nazywany „Wielkim” w NHL, w swoim 11. sezonie w NHL był w stanie dotrzeć do linii bramkowej, której nie posłuchał jeszcze żaden z rosyjskich legionistów w NHL. 10 stycznia 2016 r. Aleksander Owieczkin strzelił swojego 500. gola przeciwko senatorom z Ottawy w swojej karierze w NHL w sezonie zasadniczym. W tym samym meczu Aleksander „wymienił” szóstą setkę - robiąc dublet. Tak więc Aleksander Owieczkin w połowie sezonu 2015-2016 zdołał strzelić 501 razy w 802 meczach.
Przez długi czas wśród rosyjskich graczy rekordzistą pod względem bramek strzelonych w NHL był Siergiej Fiodorow, który spędził w NHL 20 sezonów (1248 meczów w sezonie zasadniczym). Siergiej, niedawno wprowadzony do hokejowej hali sław, strzelił 483 bramki. Owieczkin potrzebował mniej meczów, aby pobić rekord bramkowy Fiodorowa, ale Aleksander wciąż jest gorszy od wybitnego weterana w systemie bramka + podania.
Aleksander Owieczkin nadal kontynuuje swoją hokejową karierę, więc po strzelonych bramkach za bramką przeciwnika więcej niż raz zapali się czerwone światło. Warto zauważyć, że kamień milowy 500 goli w NHL nie zostanie szybko pokonany przez krajowych legionistów. Wybitni napastnicy lat 90. już odeszli na emeryturę (Mogilny, Bure). Ilya Kovalchuk najwyraźniej nie będzie już grać w NHL. Wszyscy ci napastnicy przekroczyli linię 400 bramek, ale jest to znacznie gorsze od rekordu Owieczkina. To nie przypadek, że Alexander jest obecnie uważany za najlepszego napastnika w hokeju na świecie.
Możemy już mówić o wybitnej karierze Aleksandra Owieczkina, w której brakuje tylko Pucharu Stanleya i tytułu mistrza olimpijskiego. Jednak rosyjscy kibice mają nadzieję, że te tytuły zdobędzie Aleksander w ramach swojego klubu i naszej reprezentacji narodowej.