Według starożytnych mitów tytan Prometeusz, nie bojąc się gniewu bogów, ukradł im ogień i przyniósł go jako dar dla ludzi, aby ułatwić im życie. Wdzięczni ludzie o tym nie zapomnieli. Podczas igrzysk olimpijskich w specjalnej misce zapalono ogień, symbolizujący wyczyn Prometeusza. A w naszych czasach ogień jest jednym z głównych symboli igrzysk olimpijskich. Jest zapalany na terenie starożytnej Olimpii i za pomocą specjalnych pochodni dostarczany jest na miejsce zawodów. Udział w sztafecie olimpijskiej uważany jest za wielki zaszczyt. Kto będzie wśród uczestników przed otwarciem igrzysk w Soczi?
Ogień olimpijski rozpoczął swoją podróż
29 września, zgodnie z tradycją, od promieni słonecznych rozpalono ogień na terenie świątyni Hery w starożytnej Olimpii. Zaszczyt zostania pierwszym uczestnikiem sztafety przypadł młodemu greckiemu sportowcowi – 18-letniemu Yannisowi Antoniou. A pochodnię odebrał mu słynny rosyjski hokeista Aleksander Owieczkin, napastnik klubu Washington Capitals. W tym celu słynny sportowiec specjalnie poleciał do Grecji z USA na jeden dzień, zaraz po meczu z drużyną Philadelphia Flyers. Aleksander powiedział, że to dla niego wielki zaszczyt.
Długa droga do Soczi
Zanim wybuchnie w niecce Stadionu Olimpijskiego w Soczi, ogień musi pokonać ponad 60 tysięcy kilometrów – półtora długości równika! Sztafeta potrwa 123 dni. A łączna liczba jego uczestników przekroczy 14 tys. Latarka została zaprojektowana w taki sposób, aby ogień nie wygasał nawet w niesprzyjających warunkach atmosferycznych.
W drodze na miejsce igrzysk płomień olimpijski odwiedzi wiele regionów Rosji. Wśród uczestników sztafety znajdą się osoby w różnych zawodach iw różnym wieku, od bardzo młodych po rozbielone z siwymi włosami. Na przykład trener-nauczyciel Jurij Czentsow, który ma 80 lat, stanie się najstarszym wozem strażackim. Weźmie udział w sztafecie, gdy płomień olimpijski dotrze na terytorium Republiki Ałtaju.
Wiele sławnych i sławnych osób będzie również nosić pochodnię z płomieniem olimpijskim. Wśród nich jest pierwsza na świecie kosmonauta, Bohater Związku Radzieckiego - Walentyna Tereshkova, a także gimnastyk Aleksiej Nemov, czterokrotny mistrz olimpijski.
Nazwisko ostatniego uczestnika sztafety, który rozpali ogień w misie stadionu olimpijskiego, jest nadal utrzymywane w tajemnicy. Wiadomo tylko, że na końcowych etapach sztafety, już przed stadionem, weźmie w niej udział jeden ze słynnych Buranowskich Babuszki.