Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton zawsze podkreślał, że ma pasję do motocykli. 1 kwietnia 2018 r., jako żart z May Day, Brytyjczyk ogłosił nawet przejście do MotoGP. Ale nawet jeśli to był tylko żart, pomysł, że Hamilton zmieni się na dwa koła, przynajmniej teoretycznie, wygląda wystarczająco interesująco.
Czy Hamilton będzie mógł startować w wyścigach? „Zasada 107 procent nie jest tak trudna do złamania”, powiedział były kierowca wyścigowy Alex Hofmann dla Motorsport.com. - Wielu jeźdźców amatorów może przekroczyć tę granicę i uzyskać wstęp. Mówimy o sześciu lub siedmiu sekundach w zależności od toru wyścigowego. W przeszłości udało się to Michaelowi Schumacherowi. Potem był o trzy do czterech sekund wolniejszy, aby uzyskać najlepszy wynik w światowym Superbike.”
Biorąc pod uwagę prędkość Hamiltona podczas testów Yamahy w Jerez, teoretycznie mógłby kwalifikować się do ścigania. Według Michaela van der Marka w Jerez, czas okrążenia Hamiltona był o około siedem sekund wolniejszy niż czas okrążenia zawodników WSBK.
„Moim zdaniem kierowcy wyścigowi nie będą w stanie pokonać ostatnich dwóch, trzech sekund” – powiedział Hoffman. - Oczywiście mają wyczucie prędkości i bardzo szybko jeżdżą. Ale technika jazdy motocyklem bardzo różni się od techniki jazdy samochodem”.
Doświadczony kierowca wyścigowy van der Mark, kiedy pracował z Hamiltonem w Jerez, udzielił mu takich rad: „Próbował pokonywać zakręty tak szybko, jak w samochodzie. Musieliśmy go zatrzymać i pokazać mu, którymi liniami powinien jeździć prawidłowo.”
Możesz przyspieszyć krok po kroku. Hofmann nie wierzy jednak, że kierowca wyścigowy może naprawdę zrobić krok w kierunku światowej elity motocyklowej.
„Nie potrafią opanować sztuczek, takich jak hamowanie przy maksymalnym pochyleniu na zakręcie lub przyspieszanie w pochyleniu. Moim zdaniem jest to niemożliwe”.
Oprócz technik jazdy, bezpieczeństwo podczas prowadzenia samochodu i motocykla jest zupełnie inne. Jeśli popełnisz błąd na motocyklu, ryzyko kontuzji jest znacznie większe.
„Miejmy nadzieję, że Lewis będzie czerpał więcej przyjemności niż zranienie się jak Schumacher”, powiedział Hofmann, zauważając, że nowicjusz może przesadzić. „Możesz bardzo szybko osiągnąć najwyższy poziom, a potem pomyśleć:„ Wow! Teraz robię wszystko tak, jak należy.” Ale wtedy rower pokazuje temperament. Tu nie ma odpustów”.
Z tego powodu Hamilton testował Yamahę dopiero po zakończeniu sezonu Formuły 1.
W tym roku mistrz świata MotoGP Marc Marquez również postanowił sprawdzić się w innym samochodzie wyścigowym. On i Dani Pedrosa testowali starego Toro Rosso z 2012 roku na torze Red Bull Ring w Austrii w czerwcu.
„Motocyklista czuje się nieśmiertelny w samochodzie” – myśli Hofmann o bezpieczeństwie w samochodzie wyścigowym. „Musi tylko przyjrzeć się bliżej, przyzwyczaić się do dynamiki ruchu i dowiedzieć się, jak szybko możesz jechać”.
Były zawodnik MotoGP wziął udział w 24-godzinnym wyścigu na torze Nurburgring. Ale Hofmann nie wierzy, że motocyklista może pojechać do Formuły 1 i tam walczyć z liderami.