Nie wszystkie kluby piłkarskie mogą pochwalić się nie tylko wysokimi dochodami, ale generalnie mniej lub bardziej poważnymi zyskami. Wymaga to nie tylko zainteresowania kibiców daleko poza miastem, w którym gra drużyna, ale także wysokich wyników na arenie międzynarodowej.
Hiszpania
Te cechy są w pełni zgodne z Realem Madryt, klubem piłkarskim, który od dziewięciu lat jest najbogatszym na świecie. Zespół ma roczne przychody przekraczające 500 mln euro, a zyski z roku na rok rosną. Osiąga się to głównie dzięki dużej popularności klubu wśród fanów na całym świecie, co pozwala dyktować warunki przy sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych. Ważną rolę w tym zysku odgrywają również umowy handlowe Realu Madryt z licznymi firmami i sponsorami.
Drugim pod względem rocznych przychodów klubem piłkarskim świata, opartym na rankingu ekonomicznym Delloite, jest również hiszpańska drużyna - Barcelona. Pomimo zaciętej rywalizacji w mistrzostwach z Realem Madryt, która odbywa się ze zmiennym powodzeniem, finansowy wyścig Barcelona rok po roku przegrywa ze swoim przeciwnikiem.
Niemcy i Francja
Mistrzostwa Niemiec i Francji w piłce nożnej nie są uważane za najsilniejsze w Europie, a tym bardziej dziwi, że w ostatnich latach drużynom z tych krajów udało się przebić do czołówki najbogatszych klubów świata.
Bayernowi, mistrzowi Bundesligi z ostatnich lat, udało się przebić do pierwszej trójki najbardziej dochodowych klubów na świecie, w dużej mierze dzięki sukcesom sportowym na arenie międzynarodowej, które podniosły ceny sprzedaży transmisji telewizyjnych o ponad jedną trzecią.
Francuskie PSG poszło nieco inną drogą, zawierając lukratywne umowy z gigantami finansowymi, takimi jak Microsoft, Panasonic, Nike, McDonalds i innymi. Kontrakty reklamowe PSG stanowią ponad 60 proc. łącznych zysków klubu, co jest absolutnym rekordem świata.
Anglia
Pomimo faktu, że poziomy dochodów angielskich klubów znacznie spadły w ostatnich latach, liczba drużyn piłkarskich z Foggy Albion w pierwszej dziesiątce najbogatszych jest nadal duża.
Manchester United, który przez długi czas zajmował trzecie miejsce wśród najbogatszych klubów świata, a ustępował jedynie hiszpańskim gigantom, musiał to miejsce ustąpić Bayernowi Monachium. W dużej mierze było to spowodowane pogorszeniem wyników drużyny, które nastąpiło po odejściu z Manchesteru United stałego trenera Sir Alexa Fergusona, który przez dwadzieścia sześć lat kierował klubem piłkarskim z Manchesteru.
Inne angielskie kluby - Manchester City, Chelsea i Arsenal również należą do dziesięciu najbardziej dochodowych zespołów ostatnich lat, ale wciąż daleko im do czołówki, a także do zespołów z innych krajów, które są daleko w tyle za czołowymi klubami.